- ola
The 16th Avenue Tiled Steps to projekt schodów znajdujących się w północno zachodniej części SF. Schody mają 163 stopnie i całe pokryte są mozaiką tworząc obraz - od ryb w morzu na dole schodów, przez zwierzęta wyżej, aż po niebo i słońce na samej górze. W projekcie uczestniczyli nie tylko artyści odpowiedzialni za stworzenie 'obrazu' ale również cała gromada mieszkańców tej okolicy. Tylko poprzez sponsorów w postaci mieszkańców możliwe było ufundowanie tego naprawdę ciekawego miejsca. Oczywiście nazwisko każdego sponsora zostało wkomponowane w mozaikę :)
widok ze 'stóp' schodów
rybki
widok z góry
koniec kolorowych schodów to jeszcze nie szczyt, na który trzeba było się wdrapać po kolejnych schodach
z samej góry widok niemal na wszystkie strony - na ocean od zachodu
Golden Gate od północy
i downtown od wschodu
twin peaks
Pogoda tak jak wspominałam w ostatnim poście była wyjątkowo udana, więc korzystając z ostatnich dni lata po raz kolejny odwiedziliśmy park położony w północno zachodniej części miasta, w którym nie byliśmy już naprawdę długo.
po drodze mineliśmy Golden Gate park
a to już w parku docelowym
szczątki basenu
plaża miejska
Przez długi czas zawzięcie podążaliśmy szlakiem najlepszych burgerów w okolicy ;) Nastała pora na zmiany i ostatnimi czasy wybieramy steki. Oczywiście najpierw starannie wybierając miejsca w oparciu o nasz ulubione strony z rekomendacjami :) Tym razem wybraliśmy się do restauracji Spurce. Miejsce bardzo przyjemne i mieliśmy szczęście, że przyszliśmy dokładnie w godzinę otwarcia - udało nam się dostać stolik. Już po kilkudziesięciu minutach knajpa wypełniona była po brzegi a i kolejka oczekujących była niemała.
jedna wielka kość lodu zamiast kilku małych - ładnie wyglądało :)
miejsce jest bardzo popularne i słynie z dobrego i nie rujnującego portfela jedzenia oraz z ciekawego wsytroju i dodatków
prezent z okazji pierwszej wizyty :)
przepiórka na początek - odmiana kalifornijska - tak naprawdę nie wiedzieliśmy, że to akurat ten ptak dopóki nie sprawdziliśmy słowka 'quail' w słowniku po powrocie do domu ;)
główny punkt wieczoru - pan stek :)
na samym początku można wybrać sobie kawałek suorwego mięsa (przyniesiony na tacy do stolika), na który ma się ochotę; po przyrządzeniu przyniesiono nam nawet kość gdybyśmy chcieli sobie dojeść resztki, które na niej zostały; pokonanie takiej porcji mięsa to naprawdę duże wyzwanie!
na koniec spotkanie ze znajomymi spacer po włoskiej dzielnicy - ależ było ciepło - lato wracaj!