Wednesday, September 14, 2011

pakowanie na calego

--michal

Ostatnie 2 tygodnie uplynely bardzo szybko. Wlasciwie cale 2 miesiace minely niezauwazone. Ostatni tydzien spedzilismy w towarzystwie znajomych z Krakowa. Niestety pracowalismy calymi dniami i nie udalo nam sie spedzic wiele czasu razem. Im sie chyba podobalo, Kalifornia byla tylko czescia wiekszego wyjazdu..

Tymczasem, pozostalo mniej niz tydzien do wyjazdu. Pakujemy sie i zalatwiamy ostatnie sprawy. Musze przyznac, ze o wiele prosciej zerwac umowy na prad/internet/telefony tutaj niz w Polsce. Z nieprzyjemnych rzeczy, nasze telefony pozostana zablokowane (sim locki), a nowy aparat musimy odeslac, bo niestety nie dziala zbyt stabilnie.

chora Ola pracowala nawet z domu!
wszystko musi sie zmiescic do 2 walizek.. Sporo rzeczy zostawiamy, glownie u znajomych, samochod do garazu..
znienawidzone przez Amerykanow jednodollarowki w monetach.. Rzeczywiscie, sa dosc nieporeczne. Tak to jest jak placi sie za bilet $20 w automacie.

3 comments:

  1. Co to za laska papieska na pierwszym zdjęciu w tle? :P

    ReplyDelete
  2. To właśnie laska papieska - wpadł na kawe :P
    A tak poważnie to nie zgadłbyś co to - to nasz odkurzacz, który jest wyjątkowo ciężki we współpracy ;)

    ReplyDelete
  3. Zorientowałem, się że to odkurzacz, ale szkoda mi bylo nie wysyłać napisanego posta :P

    ReplyDelete