Oboje darzymy żagle ogromną miłością, więc koncert szant w latarni morskiej tuż obok Mendocino wydawał się świetnym pomysłem. Czekaliśmy na niego z niecierpliwością! Koncert sam w sobie naprawdę przyjemny. Sceneria - mała latarnia na skraju skały tuż przy oceanie - czy może być piękniej? ;) I gdyby tylko było choć odrobinę więcej młodych ludzi było by idealnie! Niestety średnia wieku widowni to dobre 65 lat!
Mimo wszystko panowie od szant (żeglarze z Anglii) dali radę, a "Pożegnanie Liverpoolu" w wersji angielskiej w towarzystwie skrzypek brzmi naprawdę świetnie!
latarnia Point Cabrillo - jest jedną z trzech takich latarni (zbudowana przez Brytyjczyków, reflektor z soczewką Fresnela - zasięg to 13 do 15 mil) w USA; pozostałe dwie zajdują się w Oregonie i Nowym Yorku
a w około nic
No comments:
Post a Comment