- ola
..najprawdopodobniej jest teraz Michał. Mój wyjazd musiał niespodziewanie zostać opóźniony o pare tygodni, ale Michał jest już w drodze od prawie ośmiu godzin i niedługo zawita na kalifornijskiej ziemi. Już powoli zaczynam zazdrościć mu pogody - słońca i prawie 20 stopni (na plusie!).
Na szczęście Michał obiecał być na bieżąco z fotorelacją, także mam nadzieję, że za bardzo niedługo blog odżyje, a częstotliwość dodawania postów wróci do normy :-)
Póki co, dla wszystkich już stęsknionych;) , zdjęcie niecierpliwie czekającego na samolot Michała na lotnisku w Balicach.
No comments:
Post a Comment