Ostatni weekend w całości spędziliśmy w Los Angeles. Wreszcie udało się wyjechać na wycieczkę gdzies dalej i na dwa dni. Plan był napięty - wyruszyliśmy o 4.00 nad ranem w sobotę i wybraliśmy drogę Hwy 1 - drogę, która prowadzi wzdłuż wybrzeża, przez góry, lasy, rezerwaty. Widoki przecudne! Ocean, góry, klify, drzewa, a później szerokie ogromne płaskie przestrzenie.. Powrót zaplanowaliśmy na 19.00 w niedzielę, drogą nr 5. Ciągnęła się przez ogromne pasmo gór, a póżniej przez wielkie całkiem płaskie pustkowie. Widoki równie wspaniałe :-)
Sama wycieczka skupiła się na Santa Monica, plażach z Los Angeles, Hollywood, Beverly Hills i paru innych mniej popularnych miejscach. Było naprawdę świetnie :-) Wizualnie miejsca nie robią aż tak ogromnego wrażenia, jak sam fakt, że było się w takich miejscach, które do tej pory widziało się jedynie na filmach.
Dziś post jedynie z krótką zapowiedzią i odrobiną zdjęć. Cała reszta (a zrobiliśmy ich 650!) po przesortowniu będzie się tutaj systematycznie i tematycznie pojawiać. Także zapraszamy w najbliższych dniach ;-)
trasa na lewo to trasa do (7h); trasa na prawo to prasa z (5h);
co najciekawsze to nawet na pustyni spotkał nas korek ;)
droga do
juz niedaleko :-)
Santa Monica
Beverly Hills
aleja gwiazd w Hollywood :-)
wiadomo ;-)
powrót
Szczegóły wycieczki już w krótce ;-)
No comments:
Post a Comment