Saturday, September 8, 2012

Bo w SF nigdy nie jest nudno!

- ola

Przez ostatnie kilka tygodni mieliśmy szczęście gościć naszą familię ;) (a właściwie to małą jej część, bo mojego tatę i siostrę), więc wreszcie nadszedł czas na uzupełnienie zaległości blogowych.
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy razem z nimi, było oczywiście SF. My byliśmy już tam mnóstwo razy, ale że miasto ma świetny klimat lubimy do niego wracać, kiedy brak innych planów na weekend. Z tatą i Pauliną wybraliśmy się naszym 'szlakiem', który uważamy za naprawdę ładny, ciekawy i dający spojrzenie na wszystkie najważniejsze miejsca w SF. No może prawie wszystkie - resztę musieli poznać już bez naszego towarzystwa :)

no to zaczynamy!
Michał był naszym naczelnym fotografem, więc nie ma go prawie na żadnym zdjęciu i wygląda jakby go z nami nie było ;)
SFMOMA
po raz kolejny zapaliliśmy za Was świeczki w kościele św. Patryka
Pulina i jej nowy kumpel
sklep z gadżetami Ferrari jest obowiązkowym punktem każdego turysty w SF! ;)
jest i Michał :)
kawiarenki prawie jak w Krakowie
a tu prawie jak na starówce w Warszawie ;)
dyskusja na całego!
David Beckham w SF! (i to w prawie nagi)
czerwony komin to fragment budynku będącego muzeum i maszynownią słynnych tramwajów linowcyh w SF
dzielnica chińska
i jej przysmaki
oraz chińska orkiestra uliczna ;) zawsze w tym samym miejscu - od rana do nocy 
widok z Russian Hill na Bay Bridge
i na Alcatraz
i na Telegraph Hill :)
Lombard Street
szkoła plastyczna gdzieś po drodze
i widoki z jej tarasu
moja ulubiona dzielnica - włoska
:)
obowiązkowa wizyta na Golden Gate również zaliczona - po raz pierwszy w tym roku widziałam go całowicie bez chmur!

2 comments:

  1. piekne zdjecia :) Bardzo podobaja mi sie takie "uniwersyteckie" bluzy. Gdzie mozna taka dostac? :>

    ReplyDelete
  2. Hollister - polecam męski dział w małych rozmiarach ;)

    ReplyDelete