--michal
Nasza skrzynka pocztowa, po paru dniach nie otwierania, jest wypchana po brzegi ulotkami reklamowymi. Jakiś czas temu szukaliśmy kanapy i skuszeni wyprzedażą w jednej z ulotkowych sieci, pojechaliśmy do San Francisco do siedziby -- magazynu. Był bardzo blisko wjazdu do centrum, przy skrzyżowaniu dwóch autostrad, więc wiedzieliśmy, że nie bedzie problemu z dojazdem. I nie było, rzecz jednak warta posta, gdyż krajobraz który zastaliśmy na miejscu nie skłaniał do zatrzymania samochodu, a co dopiero wysiadania i oglądania mebli ;)
Sklep tam był, miał całkiem sporą kolekcje, nawet w niezłch cenach, jednak nic nam się nie spodobało..
Powyższe miejsca są w odległości kilku, kilkunastu minut od ścisłego centrum i okazało się, że pomimo nieciekawych widoków okolica tętni życiem magazynów, kurierów, hurtowni..
No comments:
Post a Comment