Czasem dobrze jest nic nie robić - odpocząć od pracy, wszystkich wycieczek, zakupów i całej reszty przyziemnych obowiązków - i po prostu wyskoczyć do knajpy na drinka :) Deszczowa część roku, która aktualnie panuje po tej stronie globu, dodatkowo zachęca do takiej formy weekendowego relaksu.
Korzystając z okazji, że nasz kolega zatrzymał się w hotelu z ciekawym widokiem na SF, zaczeliśmy wieczór od najwyższego piętra w budynku. Pozostałą część wieczoru spędziliśmy włócząc się po knajpach, pijąc dobre drinki. Poczuliśmy się prawie jak w Krakowie! ;)
widok z ostatniego piętra hotelu
widok na Union Square
No comments:
Post a Comment