W tym tygodniu bylismy, w ramach pracowego relaksu, na GoKartach. Jako wielki miłośnik tego sportu jeszcze z Krakowa, mnie przypadło zrobienie posta.
Tory gokartowe byly na hali. Odbyły się 3 wyścigi: rozgrzewka (15 min), eliminacje (15min)
i wyścig główny (25min). Przez pierwsze 5 minut wyścigu głównego, walczy się o pool position, po czym, po ponownym ustawieniu, o miejscach decyduje kolejność dojazdu na mete, a nie czas okrążenia.
Warunki troche lepsze niż w Polsce. Tor jest dwa razy szerszy (na 2 gokarty w niemal każdym miejscu), wiec przekłada się to bezpośrednio na jakość jazdy. GoKarty -- ten sam producent -- jednak tylko najmocniejsze modele. 9 KM rozpedza je do około 50km/h. Do zalet można też dorzucić dwa tory i trzeci mega-tor z połączenia dwóch, jednak zwykle jeździ sie na jednym. Po każdym wyścigu dostaję się podsumowanie każdego okrążenia, swoją średnią prędkość i miejsce zajmowane
w danym okrążeniu. Ahh, i oczywiście dostajemy kombinezony i kaski. W to pierwsze w Polsce się nikt nie bawi.
wszyscy gotowi.. (ja w 36 :)
Ola na sekundy przed startem - zajęła 2 miejsce w grupie!
i po wyścigach.. Poszło mi całkiem nieźle, a finał to była prawdziwa męczarnia -- w sumie koło godziny jazdy
No comments:
Post a Comment