Wednesday, May 23, 2012

Tahoe Lake - cd

- ola

Drugi dzień naszego pobytu w Tahoe spędziliśmy na dwóch krótkich spacerach - jeden z nich obejmował mały park graniczący z jeziorem. Znajduje się on na terenie strumieni wpływających do jeziora, a w jego centrum mieści się akwarium. Niestety część parku była ciągle zalana przez strumienie (i topiący się śnieg), a tym samym niedostępna (no chyba, że ktoś odwiedzi park z kaloszami rybaka ;)).
Na drugi spacer udaliśmy się na dość mocno zaludniony szlak wiodący do jeziora, które dnia poprzedniego mogliśmy obserwować ze zdobytego szczytu.
Na koniec chwila odpoczynku na plaży i przejażdżka krętymi drogami wzdłuż brzegu. Wyjazd zdecydowanie udany, szkoda tylko, że taki krótki..
dzień rozpoczeliśmy kawą i omletami w tradycyjnej amerykańskiej 'jadłodajni'; kawe można pić wiadrami (panie chodzą i dolewają), bo bardziej jest to woda zabarwiona na czarno niż sama kawa ;)
to była moja pierwsza wizyta w takim miejscu! porcje były nieprawdopodobnie ogromne, a najedzeni byliśmy prawie do wieczora - już wiem, skąd się bierze otyłość w tym kraju ;)
pierwszy odwiedzony tego dnia park - graniczący z jeziorem
szyszki giganty
a to już początek naszego drugiego szlaku - prowadzącego do jeziora Eagle Lake;
mostek ze zdjęcia umieszczony był nad strumieniem przechodzącym w całkiem sporych rozmiarów wodospad
oznaczenie szlaku
wiewiórka na trasie :)
to było fajne drzewo
:)
już prawie u celu!
i po ~1.5 godzinie jesteśmy na miejscu :)
a dookoła góry..
na czubku tej góry byliśmy dnia poprzedniego
odpoczynek na plaży - plaża znajdowała się na terenie jednego z licznych campingów; ten był wyjątkowo ciekawy i jeśli wybierzemy się jeszcze do Tahoe w porze letniej to tym razem na pewno pod namiot :)
'obiad' - wersja turystyczna ;)
sezon zaczyna się dopiero w ten weekend i podobno trzeba rezerwować miejsca na campingach z wyprzedzeniem - podczas naszego pobytu było prawie całkiem pusto
krótka przejażdżka po okolicy na koniec
dom na skale ;)
Tahoe to również idealne miejsce do żeglowania 
wzdłuż drogi przy jeziorze, można było zobaczyć specjalne łódkowe garaże
na zdjęciu tego nie widać, ale droga ta prowadziła wzdłuż grani, a po jej obu stronach przepaście i widok na dwa różne jeziora
a to już lepsza droga i powrót do domu
i prawie na miejscu - w sam raz na zachód słońca :)

No comments:

Post a Comment