Tuesday, April 19, 2011

I am home

-- ola
Mamy klucze :) Wreszcie możemy się wpowadzać. Co prawda mieszkanie stoi puste (naszym jedynym dorobkiem są narazie 3 ręczniki i 2 kieliszki do wina;) ), ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni:) IKEA (która jednak tu jest) okazuje się bardzo, ale to bardzo pomocna. Ceny są 3 razy bardziej przystępne niż w Polsce, dlatego już jutro w naszym mieszkaniu pojawi się łóżko, stół i dwa krzesła. Kolejne dobre wieści - zamówiliśmy też auto. Co prawda nie jest to nowy Dodge Charger ;) tylko stare BMW z 1999 roku, ale trzyma się nieźle, wygląda nienajgorzej i dobrze się prowadzi. Jak na początek chyba jest całkiem nieźle?
Fotorelacja z mieszkania już wkrótce ;)

6 comments:

  1. lepiej napiszcie jakie tam macie fale!? ;)

    ReplyDelete
  2. fale w sensie, że na oceanie? Chciałabym wiedzieć bo jeszcze nie miałam okazji ich zobaczyć (chyba, że liczy się z góry - z samolotu) ;) Niestety grafik napięty, ale jest coraz lepiej, więc mam nadzieję, że w najbliższy weekend dotrę nad ocen;)

    A beemką się jeszcze nie wożą, dopiero we wtorek. I ona na prawdę nie jest kozacka ;) (ale co ja się tam znam na samochodach)

    ReplyDelete
  3. Beta jest... teraz jeszcze dresiki trzeba kupić, po kiecie na klatę i dawaj ;)
    Dajcie zdjęcia tego Waszego cuda ;)

    ReplyDelete
  4. Dresy są! Przywiezione z Polski jeszcze, a jakże! Będą zdjęcia - cierpliwości, po weekendzie;)
    PS nie wiem co to jest 'kieta na klatę' :P

    ReplyDelete
  5. beda beda zdjecia..
    napisze o tych bmk'ach. Tutaj to jedno z 'glownych' aut. sporo serwisow. Chcielismy jakis maly cabrio ale za ta kase nie bylo nic technicznie w miare..

    ReplyDelete