Monday, April 11, 2011

po pracy..

--michal

To byl dosc goracy weekend. Nie udalo mi sie wymigac od pracy, do tego poszukiwania mieszkania, wycieczka do San Jose i znow do pracy w poniedzialek.. a to mial byc leniwy start up, gdzie nie pracuje sie w weekendy i nie po 12h dziennie.. ciezko.

Poszukiania mieszkania posuwaja sie do przodu - wreszcie pierwsze spotkania w porzadnych okolicach - ale wyglada na to, ze pomieszkamy dluzej w hotelu. To tutaj trwa. Byc moze dla tego, ze podpisuje sie zwykle umowe na caly rok..

W kazdym razie, dzis krajobrazow nie bedzie ale rozpoczne inny cykl zdjec ;) Przywitajcie Pana Samuela:

3 comments:

  1. Dzień dobry Panie Samuelu ;)
    I tak - 12 h w pracy codziennie, to zdecydowanie za duzo.. Jednak polskie zwyczaje w tej kwestii są zancznie bardziej przyjazne.

    ReplyDelete
  2. Oj Ola nie wśród budowlańców! zwłaszcza w delegacji...

    ReplyDelete
  3. Oj tam, w polsce nawet wsrod informatykow sie siedzi po 12h, zeby daleko nie szukac, wczoraj :-)

    --Lysy

    ReplyDelete