Tuesday, June 28, 2011

Lato w domu

-- ola
Dotarliśmy szczęśliwie do Polski. Wreszcie w domu :) Lot był okropny! Ostatni godzina lotu i krążenia nad Frankfurtem była bardzo ciężką godziną mojego życia.. Ale na szczęście oprócz wszechobecnych wymiocin i strachu w samolocie wszystko skończyło się dobrze ;)
Kontynuując hamburgerowe szaleństwo poniżej kilka zdjęć z naszych polskich 'przysmaków', podarowanych mi przez moich przesympatycznych kolegów z byłej pracy;) Oj ten hamburger zdecydowanie zajmie wyjątkowe miejsce na naszej liście!
 widok był absolutnie przerażający ;)
 a oto co czekało na mnie w środku
ekipa prawie w komplecie - część niestety ucieło w połowie lub w całości

3 comments:

  1. No w końcu jakieś porządne jedzenie z pewnego źródła, a nie jakieś cuda zza oceanu :-)

    ReplyDelete
  2. kwiatku wiadomo, najlepszy burger swiata!

    ReplyDelete