Dotarliśmy szczęśliwie do Polski. Wreszcie w domu :) Lot był okropny! Ostatni godzina lotu i krążenia nad Frankfurtem była bardzo ciężką godziną mojego życia.. Ale na szczęście oprócz wszechobecnych wymiocin i strachu w samolocie wszystko skończyło się dobrze ;)
Kontynuując hamburgerowe szaleństwo poniżej kilka zdjęć z naszych polskich 'przysmaków', podarowanych mi przez moich przesympatycznych kolegów z byłej pracy;) Oj ten hamburger zdecydowanie zajmie wyjątkowe miejsce na naszej liście!
widok był absolutnie przerażający ;)
a oto co czekało na mnie w środku
ekipa prawie w komplecie - część niestety ucieło w połowie lub w całości
No w końcu jakieś porządne jedzenie z pewnego źródła, a nie jakieś cuda zza oceanu :-)
ReplyDeletefake
ReplyDeletekwiatku wiadomo, najlepszy burger swiata!
ReplyDelete